Music Declares Emergency #1
Nie ma muzyki na martwej planecie. To dobitne hasło ruchu Music Declares Emergency, który na całym świecie pracuje nad lepszym jutrem. Od niedawna za sprawą Misi Furtak również
w Polsce.
11 lutego odbyło się pierwsze wydarzenie przygotowane merytorycznie przez polski oddział Music Declares Emergency. Ruch ten, od niedawna za sprawą Misi Furtak działa również
w Polsce. Organizacja ta pracuje nad lepszym jutrem, zwiększając świadomość wpływu branży muzycznej na środowisko. „Nie ma muzyki na martwej planecie” – to główne hasło MDE.
„Jako organizacja Music Declares Emergency wzywamy rządy i instytucje medialne do mówienia prawdy o kryzysie klimatycznym i ekologicznym. Mamy świadomość, że również jako branża muzyczna mamy wpływ na środowisko, dlatego sami zobowiązujemy się do podjęcia działań w tym zakresie. Nasze spotkanie to świetna przestrzeń do tego, by uczyć się od siebie nawzajem” – mówi Misia Furtak, która prowadzi polski oddział Music Declares Emergency.
W programie wydarzenia, które współorganizowała Fundacja Fabryki Norblina znalazły się:
warsztat dla muzyków „Napisz swój eko-rider”, panele dyskusyjne „Zielone wydarzenia muzyczne – oczekiwania vs rzeczywistość” oraz „Odpowiedzialność ekologiczna w muzyce klasycznej”. Po części merytorycznej odbyły się koncerty znanych przedstawicieli muzyki alternatywnej: Misi Furtak, Niemocy, Kathii.