Po dobrze przyjętym pierwszym singlu pt. „Bij”, wydanym w grudniu 2022 r., przyszedł czas na kontynuację. Niesłuchowski dalej porusza temat toksycznej męskości, tym razem w nieco innym ujęciu. Utwór, który po pierwszych kilku dźwiękach mógłby wydawać się ładną, wesołą piosenką, okazuje się być przykrym opisem człowieka, który w całym swoim uporze i determinacji, koniec końców jest przerażony, samotny i zgorzkniały.
W utworze można usłyszeć takie instrumenty, jak wibrafon czy mandolina, jednak stanowią one raczej tło dla gitary akustycznej i charakterystycznego, mocnego wokalu Niesłuchowskiego.
Utwór jest już drugim singlem zapowiadającym płytę „Dom latających talerzy”, której premiera zapowiedziana jest na drugą połowę bieżącego roku.